Informacja o RODO

---> Czytaj więcej…

Zgadzam się

Sześć groszy

Komendant twierdzy zamojskiej, gen. Maurycy Hauke wydał 200 lat temu rozkaz: „W Zamościu d. 23 Listopada 1813. (…) Miedzi Austriackiej wzięto z kasy Magistratualnej w sześciu grajcarówkach sztuk 1330, z tych za staraniem Kapitana Machnickiego wybito sześciogroszówek sztuk tysiąc trzysta trzydzieści, czyli zł. pol. Dzieście sześćdziesiąt sześć. (…) Te Summy obracają się na zapłacenie Garnizonowi, urzędnikom cywilnym i Jeńcom Rosyjskim pięciodniowego żołdu bez massy obecnym pod bronią, który niezwłocznie ma być wypłacony (…)”.

Dzisiejszy sześciogrosz, emitowany przez Muzeum Zamojskie, to moneta bita na pamiątkę innej, historycznej, sprzed 200 lat. Na jej awersie znajduje się pomnik założyciela miasta, hetmana Jana Zamojskiego, z kolei na rewersie – herb Zamościa (św. Tomasz Apostoł) wpisany w plan miasta. 

Jej inspiracją był prawdziwy miedziany sześciogrosz zamojski, bity w 1813 r., w oblężonej twierdzy. W końcowej bowiem fazie oblężenia Zamościa przez wojska rosyjskie w garnizonowej kasie obrońców Hetmańskiego Grodu zaczęło brakować pieniędzy. Komendant twierdzy zamojskiej razem z Radą Obrony Twierdzy zdecydowali, aby urządzić tu mennicę i wybić odpowiednią sumę pieniędzy.

Sześciogrosz zamojski bito z austriackich 6- krajcarowych monet miedzianych z 1800 roku oraz z przetopionych sreber po zakonie franciszkanów. Wybito ich 1330 sztuk na sumę 266 złotych polskich. Bito także srebrne dwuzłotówki.

Galeria zdjęć

/